CANIĆ: Trafił swój na swego – “niemożliwa” miłość Czechowa i Knipper

Fot. Antoni Czechow i Olga Knipper. Domena publiczna.

“My, porządni Rosjanie, pasjami lubimy takie problemy, które pozostają nierozwiązane” – pisał Antoni Czechow w liście do przyjaciela, nawiązując do swojego życia prywatnego. Klasyk literatury nieustannie twierdził, że jest pragmatykiem, niewierzącym w instytucję małżeństwa. Uchodził za osobę wieloznaczną – będąc sumiennym lekarzem, uczciwym kolegą, troskliwym synem i bratem, i przede wszystkim “pisarzem nadziei”, chętnie korzystał ze swej sławy, gdy chodziło o płeć piękną.

Pisał o trudnych, wręcz fatalnych związkach, całkiem poświęcał się pracy – zarówno medycznej, jak i literackiej, i nie planował bycia z kimś na stale. Kobiety nie miały z nim łatwo, a jednak padały ofiarami uroku Czechowa. Według biografów, nie sądził, że któraś z kochanek potrafiłaby go zrozumieć i geniuszowi dwóch profesji dorównać intelektem.

Tak w istocie było – do momentu, gdy Antoni spotkał moskiewską artystkę Olgę Knipper. Urodziwa Niemka mogła dotrzymać kroku pisarzowi nie tylko intelektualnie – była też ambitna, ponadto dumnie nosiła tytuł najlepszej aktorki Stanisławskiego. Choć na scenie często wcielała się w bohaterki romantyczne, sama twardo stąpała po ziemi. Była niezależna, ciągle się kształciła i nie zamierzała porzucić kariery dla rodziny, jak to robiły ówczesne Rosjanki. Tak jak Czechow, Olga potrafiła łamać serca, i to nawet nie wdając się w romanse, bo nie miała na nie czasu. Jednak duszę, podobnie jak jej przyszły mąż, miała szczerą i niezwykle dobrą. O nieoczekiwanym wrażeniu, które wywarła na pisarzu tak samo ekscytująca jak on postać, świadczą liczne bohaterki noszące imię Olga; przede wszystkim pracowita i subtelna młoda szlachcianka z “Trzech sióstr”. Cechy Knipper jako opiekuńczej i spragnionej miłości małżonki znajdujemy również np. w noweli “Kochanie”.

Ich wspólne życie wydawało się być niemożliwe, bo żadne nie chciało rezygnować ani ze swobody, ani z dobrej pozycji życiowej, więc o tradycyjnym małżeństwie nie mogło być mowy, poza tym rodzina Czechowa była stanowczo przeciwna jego ślubowi z kimś równie kontrowersyjnym jak on sam. Jednak dojrzała miłość nie słuchała żadnych głosów rozsądku, nawet własnych rozterek tych dwojga, i… przetrwała. W listach do bliskich znajomych Antoni używa słowa “namiętność” tylko w odniesieniu do Olgi, a Knipper opiekuje się Czechowem do jego śmierci, zaś później wspomina ich związek jako “światło i prawdę”.

Zjawiskowa więź zmieniła ich oboje. Pisarz, który zaprzeczał istnieniu “drugich połówek” i “muz”, uwielbiał, kiedy żona grała w jego sztukach. Aktorka, żyjąca teatrem, myślała o zawieszeniu kariery, gdy mąż miał ataki choroby. Wbrew dotychczasowej filozofii, w ostatnich latach życia rosyjski klasyk marzył o dziecku, a wyemancypowana Niemka, już po śmierci męża, przyjęła jego nazwisko.

Jest w tym trochę ironii Czechowskich opowiadań i dużo nadziei z jego dramatów – nieustającej wiary w lepsze jutro, mimo gorzkich zmian lub mrocznej apatii rzeczywistości. Szekspir, dramaturg tak ceniony przez tę sławną parę, pisał o miłości, że jest cieniem; ucieka, gdy ją gonisz, i ściga, gdy próbujesz się jej pozbyć. Czy miał rację? Moim zdaniem – nie do końca, bo reguły tracą sens, gdy swój trafi na swego.

ANNA CANIĆ