Czas na poezję: MIROSŁAWA STOJAK
Jesień
Jesień najwspanialsza
w czerwieni liści bladych i radosnych
W olśniewającej piękności wschodów i zachodów
drętwo-mięsistego słońca
Jesień przebogata
w liście korale i kiście złote
Soczyste namiętnością i powabem
posrebrzone nocą wśród księżyca i gwiazd
Jesień migająca kolorami tęczy leśnej
i malin przysuszonych
Powiewająca nutkami pieśni
o kwiatach łąk i ogrodów polskich…
Jesień
To kandelabry zapłakały w męce wieczora
Ukrzyżowane czasem zwisają
niczym białe powoje…
Lato przeszło i drzewa nieszczęśliwe
otulone szarą aurę… zapadają w niemoc…
Nim nastał wieczór
złudna fatamorgana położyła nas spać…
Śpij w jesieni bo życie otulone ciepłem
przemyka między palcami…
Pod jaśniejącą lampą więdną wspomnienia
Otwórz oczy
To wiatr tańczy między kiściami
I ziewa w ciszy usadowiony między śliwami…
Jesień w sadach
Otuliła drzewa chłodnym westchnieniem wiatru
Pobieliła trawy mokre od łez
Wyjrzała szarym oknem tęsknoty
Jesień w sadach…
Przygasły kolory liści i nieba
Choć słońce maluje jeszcze
I te deszcze…
Kroczy mgła z rana
I rosa niewyspana…
Przyszła pani jesień
Rozłożyła się w sadach
I pod drzewami gada…