HEBEL: Dzisiaj wszyscy jesteśMY Ukraińcami!
To, czego już dopuścił się Putin na Ukrainie, kwalifikuje się do postawienia go przed Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze. Przeraża mnie i serce pęka, gdy widzę w programach informacyjnych zbombardowane osiedla, ostrzelane przez artylerię przedszkola, czy gdy słyszę o gwałconych ukraińskich kobietach. Jestem pełen uznania i wielkiego szacunku dla Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który stanowczo i ofiarnie upomina się od Zachodu o pomoc dla swojego narodu. Podziwiam mera Kijowa – Witalija Kliczkę, który heroicznie podtrzymuje na duchu mieszkańców ukraińskiej stolicy.
MyśleliśMY, że nasze pokolenie nie będzie już musiało oglądać scen po bombardowaniach, ostrzeliwaniach przez broń pancerną czy rakiety dalekiego lub bliskiego zasięgu. Nikt nie ma wątpliwości – Rosja dopuściła się zbrodni wojennych na terytorium naszego ukraińskiego sąsiada. Putin musi za to odpowiedzieć…To zbrodniarz, którego wojska nie oszczędzały cywilów (także i dzieci) w Syrii rządzonej przez sojusznika Putina – tyrana Assada. Obawiam się, że sankcje ze strony Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, to zdecydowanie za mało…
Gdy Rosja najechała na naszego ukraińskiego sąsiada, przypomniał mi się wiersz Władysława Broniewskiego “Bagnet na broń”: “Kiedy przyjdą podpalić dom,/ ten, w którym mieszkasz – Polskę,/ kiedy rzucą przed siebie grom/ kiedy runą żelaznym wojskiem/ i pod drzwiami staną, i nocą/ kolbami w drzwi załomocą –/ ty, ze snu podnosząc skroń,/ stań u drzwi./ Bagnet na broń!/ Trzeba krwi!”[1].
Wojna to okropna rzecz, o czym do tej pory mogliśmy dowiadywać się na lekcjach historii lub z literatury. Któż z nas bowiem nie czytał opowiadań Tadeusza Borowskiego czy “Medalionów” Zofii Nałkowskiej? Gdy myślę o tych przerażających czasach, w których “człowiek człowiekowi zgotował ten los”, przypominają mi się słowa Krzysztofa Kamila Baczyńskiego: “Nie pokochany, nie zabity,/ nie napełniony, niedorzeczny,/ poczuję deszcz czy płacz serdeczny,/ że wszystko Bogu nadaremno./ Zostanę sam. Ja sam i ciemność./ I tylko krople, deszcze, deszcze/ coraz to cichsze, bezbolesne”[2].
Jak wiemy z historii, Rosja zawsze miała imperialne ambicje, które były realizowane kosztem mieszkańców ościennych państw. Nikt inny jak Marszałek Piłsudski nie zdawał sobie sprawy z tego, że istnienie wolnej i niepodległej Ukrainy jest warunkiem niepodległości Polski. Dzisiaj Ukraińcy walczą z imperialistyczną rosyjską armią, tym samym broniąc wolności w Polsce i całej Europie. Wierzę, że wygrają! Racja jest bowiem po ich stronie, a nie agresywnie usposobionego rosyjskiego dyktatora. Szkoda tylko ludzkiego życia – bezbronnych dzieci czy cywilów, których wojska Putina nie oszczędzają.
Całym sercem jestem po stronie Ukraińców, którym trzeba i należy pomagać. Na pomoc humanitarną dla dotkniętej rosyjską inwazją Ukrainy można wpłacać pieniądze na konta wielu fundacji. Sam wpłaciłem “grosik” na Polską Akcję Humanitarną Janiny Ochojskiej. Zachęcam do tego WSZYSTKICH! PomagajMY naszym przyjaciołom i sąsiadom z Ukrainy! Dzisiaj wszyscy jesteśMY Ukraińcami! To prawda, że w przeszłości pomiędzy naszymi narodami układało się różnie, ale warto pamiętać, że szczególnie dzisiaj: Kijów-Warszawa – wspólna sprawa!
JAROSŁAW HEBEL
PRZYPISY:
[1] Władysław Broniewski, “Bagnet na broń”, http://poezja.org [Data dostępu: brak daty dostępu].
[2] Krzysztof Kamil Baczyński, “Deszcze”, http://poezja.org [Data dostępu: brak daty dostępu].