KLEJZEROWICZ: Ogata Gekko – japoński impresjonista

Fot. Z archiwum Autorki. Ogata Gekko – drzeworyt barwny “Aktor teatru No”.

Jeszcze dziesięć lat temu jego oryginalne drzeworyty można było w polskich antykwariatach kupić niemal za bezcen. Bywały na rynku, jako ciekawostki sztuki dalekowschodniej, anonimowe, ponieważ sygnatury i tak nikt nie był w stanie odcyfrować – oraz niedoceniane, gdyż i tak nikt ich przecież nie znał.

Cóż, drzeworyt japoński kojarzył się u nas co najwyżej z urodziwymi gejszami Utamaro, słynną “Wielką falą” Hokusai’a oraz widokami góry Fuji autorstwa Hiroshige – a i to tylko osobom zainteresowanym tematem. Paradoksalnie, współczesne zagraniczne reprodukcje dzieł wymienionych artystów można było zakupić w polskich antykwariatach kilkakrotnie drożej od autentycznych drzeworytów, wykonanych przez dawnych, lecz mniej legendarnych twórców japońskich.

Na przykład przepiękny barwny drzeworyt, ozdobiony srebrnym pudrem i tłoczeniami, przedstawiający aktora teatru No (klasycznego teatru japońskiego), w charakterystycznej, białej masce na twarzy oraz w kunsztownym, bogato zdobionym kostiumie. Postać ujęta jest nietypowo: niemal z tyłu, w półobrocie, w ruchu. Aktor nie pozuje, jak w większości znanych nam z drzeworytu japońskiego, popularnych przedstawień aktorów Kabuki – uchwycony został bezpośrednio w akcji, na scenie. Widoczne w tle, oszczędnie zaznaczone elementy dachu świątyni buddyjskiej, motyw sosny (symbolu długiego życia oraz szczęścia i powodzenia), wachlarz w dłoni aktora, ornamentyka kimona, to – podobnie jak biała maska – nieodłączne symbole teatru No.

Właśnie w tej śmiałej kompozycji oraz w bardzo “malarskiej” technice (widocznej w akwarelowo rozmytych motywach sosny w tle) z jednej strony i niezwykłej wręcz precyzji detalu z drugiej, leży oryginalność drzeworytu. Zakupiony został w latach dziewięćdziesiątych w jednym z gdyńskich antykwariatów. Dopiero szczegółowe badanie i porównanie sygnatury z innymi oryginalnymi grafikami tego twórcy, znanego już dobrze na zachodzie Europy oraz w Ameryce, a także analiza stylu, pozwoliły na ustalenie autorstwa tego charakterystycznego drzeworytu z epoki Meiji – epoki otwarcia Japonii na świat w drugiej połowie XIX wieku. Jest nim właśnie Ogata Gekko.

Ogata Gekko (15 września 1859 – 1 października 1920) może poszczycić się życiem niemal tak samo barwnym jak jego sztuka. To osobowość, fenomen, prawdziwy unikat – zarówno w sensie artystycznym, jak psychologicznym i społecznym.

Urodził się jako Nakagami Masanosuke w małej miejscowości, należącej do ówczesnej prowincji Edo (dawna nazwa dzisiejszego Tokio). Nazywano go także Tai Masanosuke, albo Tanaka. Jest to o tyle istotne, ponieważ Gekko tworzył od najmłodszych lat.

Ojciec Ogaty Gekko, Nakagami Seijiro, był zamożnym przedsiębiorcą. Wraz ze swoim ojcem, a dziadkiem naszego artysty, Nakagami Chorei, prowadził rodzinną agencję, zajmującą się zatrudnianiem służby i rzemieślników na potrzeby suwerenów, szlachty i bogatych kupców – coś w rodzaju współczesnej agencji pośrednictwa pracy. Rodzina tradycyjnie prowadziła tę działalność od wielu pokoleń. Ponadto posiadała uprawnienia do usuwania odpadków z obszarów Edo. Jednak w wieku szesnastu lat Gekko utracił ojca – Seijiro zmarł w 1875 roku – a także, w tym samym czasie, firmę. Odtąd rodzina utrzymywała się tylko z prowadzenia sklepu z papierowymi lampionami.

Młody Gekko dorabiał, projektując riksze, a także sprzedając swoje rysunki. Bardzo szybko zdobył powodzenie. Już wkrótce zaczęło być głośno o jego wyjątkowym talencie artystycznym. Riksze, projektowane przez Gekko, zaprezentowane zostały na Wystawie Projektowania Przemysłowego, zdobywając uznanie jako piękny przykład współczesnego rzemiosła artystycznego. Jednocześnie Gekko zajmował się malarstwem. Obrazy i szkice młodego samouka zwróciły uwagę tak znaczących osobistości ze świata sztuki, jak Kawanabe Kyosai – któremu przypisuje się “odkrycie” Gekko – oraz rodzina, a w zasadzie ród artystyczny, który szczycił się posiadaniem wśród swoich przodków jednego z najsłynniejszych malarzy dawnej Japonii, Ogaty Korina (1657 lub 58 – 1716) oraz jego młodszego brata, również legendarnego artysty – Ogaty Kenzana.

Jak to było w zwyczaju w ówczesnej Japonii, niezwykle utalentowany młody malarz został adoptowany przez przedstawiciela rodu (a jednocześnie szkoły artystycznej), Ogatę Koya. Tym samym przyjął nazwisko Ogata, pod którym, w połączeniu z wybranym przez siebie imieniem Gekko (co oznacza po japońsku “Światło Księżyca”) przeszedł do historii japońskiego drzeworytu.

Fakt ten otworzył mu drzwi do wielkiego świata sztuki. Od tej pory rozpoczęła się tak naprawdę błyskotliwa kariera malarza. W 1885 roku zaprezentował jedną ze swoich prac na pierwszej wystawie japońskiego stowarzyszenia artystycznego Kanga Kai. Zapoczątkowało to wieloletnią przyjaźń artysty z założycielami towarzystwa, renomowanymi wykładowcami sztuki, Ernestem F. Fenollosą oraz Okakurą Tenshinem (Okakurą Kakuzo), którzy często bawili w domu Ogaty Gekko. Zapewne w związku z tymi wizytami, Gekko zasłynął także jako niezwykle towarzyski gospodarz, z radością podejmujący gości w swoim przepięknym ogrodzie.

Mimo, że w późniejszych latach sam stał się współtwórcą wielu japońskich instytucji artystycznych – jak na przykład Nihon Bijutsu Kyôkaď, Nihon Seinen Kaďga Kyôkaď (Japońskie Stowarzyszenie Młodych Malarzy) lub Akademia Sztuki Japońskiej Bunten (doroczna wystawa Ministerstwa Edukacji), był także aktywnym członkiem Nihon Bijitsuin oraz Stowarzyszenia Sztuk Pięknych Meiji. Sam nigdy nie kształcił się w żadnej szkole artystycznej i nie terminował w sposób tradycyjny w drukarni. Może właśnie dlatego stać go było na to, by bez żadnych zahamowań wywrócić wszystkie, przyjęte od stuleci w japońskim światku artystycznym zasady gry, do góry nogami…

W środowisku, które bynajmniej nie zachęcało artystów do autopromocji, Gekko rozpoczął swą działalność od zaprojektowania ulotek, które następnie rozpowszechniał wśród wydawców. Reklamował w nich swoje usługi ilustratora na potrzeby czasopism i gazet oraz projektanta wyrobów z laki i ceramiki.

Był na swój sposób rewolucjonistą, prekursorem, burzycielem starego porządku i uznanych w życiu artystycznym zasad (a niełatwo było być rewolucjonistą w tak konserwatywnym społeczeństwie, jak XIX-wieczna Japonia!). Złamał bowiem nie tylko reguły społeczne, zniechęcające artystów do reklamowania się. Złamał także wszelkie przyjęte zasady drukarskie, tworząc własny, unikalny, całkowicie niepowtarzalny styl – budząc zdumienie współczesnych mu rytowników i drukarzy. Nic dziwnego – rzucił wyzwanie ich skostniałej już od stuleci profesji. Wymagali oni w tamtych czasach od artystów-projektantów czystych, wyrazistych konturów i linii oraz dokładnie wyodrębnionych płaszczyzn barwnych. Gekko zignorował jednak te żądania i ani myślał ułatwiać im pracy! Zaczynał karierę jako malarz oraz ilustrator, a będąc samoukiem, uniknął obciążeń zasadami drukarskimi.

Jego drzeworyty zachowały więc cechy czysto malarskie (często upatruje się w nich podobieństwa z akwarelami Turnera oraz obrazami francuskich impresjonistów), które – jak powszechnie do tej pory uważano – niemożliwe były do zrealizowania techniką drzeworytniczą. Znajdujemy w nich efekty śladów pociągnięcia pędzlem, a także przenikające i rozmywające się kolory. Artysta zastosował również odmienną perspektywę. Podobnie jak w Europie czynili to impresjoniści, Gekko tworzył swoje prace w plenerze, w naturalnym otoczeniu (in situ) i tak samo naturalnie i spontanicznie traktował swoje tematy. Ten dość osobliwy jak na ówczesne czasy styl możemy zaobserwować w serii tryptyków “Bijin meisho awase” (“Piękna kobieta w słynnych miejscach”). Największy artyzm w tej dziedzinie obserwuje się w późniejszych latach kariery Ogaty Gekko, w serii “100 widoków góry Fuji”, a także w wielu pracach typu shishikiban (drzeworytach w kształcie kwadratu).

W późniejszych latach wciąż z upodobaniem łamał konwencje, chętnie podejmując ryzyko udziału w konkursach plastycznych – gdy tymczasem żaden z pozostałych uznanych malarzy nie miał odwagi prezentować swoich prac w towarzystwie młodszych twórców. Zdobywanie nagród uznawano wówczas za rzecz niegodną prawdziwego artysty. Gekko natomiast wciąż rozwijał swoją sztukę – i zdobywał nagrody przez całe życie.

Jego prace odznaczają się zróżnicowaną tematyką, począwszy od codziennego życia na ulicy i w prywatnych domach, czy pogodnych scen przyrody z ptakami o bardzo szczegółowo oddanym upierzeniu, aż po obrazy przemocy wojennej, które realizował na podstawie własnych szkiców, wykonanych w czasach, gdy pełnił funkcję korespondenta wojennego podczas wojny chińsko-japońskiej (1894-95). Jednak, podczas gdy inni artyści stawali się z czasem rzemieślnikami tematyki wojennej, Gekko tworzył artystyczne obrazy, za pomocą których przekazywał bez ogródek okropności wojny oraz związane z nią emocje.

Choć jego technika plastyczna była całkowicie nowatorska, Gekko sam siebie uważał za spadkobiercę – twórcę związanego z silnie zakorzenionym w tradycji klasycznym drzeworytem ukiyo-e (“obrazami przemijającego świata”). Rzeczywiście, jedna z jego pierwszych serii drzeworytów była zatytułowana “Ukiyo Junikagetsu” (12 miesięcy Ukiyo). Podobnie, w tej samej estetyce, stworzył cykle ilustracji “Opowieści o księciu Genjim” i “47 Roninów”.

Mimo, że sam nigdy nie miał nauczyciela, wykształcił – w trakcie swej trzydziestoletniej kariery nauczycielskiej – kilku wybitnych uczniów. Wśród nich wyróżniają się nazwiska: Yamamura Toyonari (Koka), syn Gekko – Ogata Getsuzan, Kanamori Nanko i Tsukioka Kôgyo (1869-1927).

Matka tego ostatniego wyszła za mąż za innego wielkiego artystę okresu Meiji – słynnego aż do dziś Tsukiokę Yoshitoshi. Cieszył się on nawet większą sławą niż Gekko, a jego dzieła osiągają na współczesnych aukcjach wyższe ceny – ale to Ogata był bez wątpienia artystą bardziej znaczącym, a już z całą pewnością bardziej twórczym. To właśnie on, jako pierwszy japoński artysta w historii, zyskał uznanie międzynarodowej krytyki. Został laureatem Złotej Nagrody na Targach Światowych w 1904 roku w St. Louis i nagród na międzynarodowych konkursach w Chicago (1893, Columbus Exhibition, za obraz “Festiwal Sanno w Yedo”), Paryżu (Wystawa Paryska w 1900 roku) i Londynie (Wystawa Japońsko-Brytyjska w 1910 roku). Był również zdobywcą wielu nagród i medali w prestiżowych konkursach narodowych w Japonii, na których przedstawiał swoje obrazy. W roku 1898 cesarz Meiji zakupił jego pracę “Soga Yato”. Był to ogromny sukces i ogromna nobilitacja dla artysty.

Nie mniej istotny jest fakt, że wyrobiony gust, elegancja i artystyczne wyczucie ustrzegły malarza przed wieloma krzykliwymi trendami, którym ulegli inni artyści, popularni w okresie Meiji (na przykład upodobanie do zbyt jaskrawych kolorów lub nadużywania odcieni jasnej czerwieni oraz purpury).

W ostatniej dekadzie popularność Ogaty Gekko przeżywa swój renesans. Jego prace zdobią niemal wszystkie aukcje i wystawy sztuki dalekowschodniej, zwłaszcza japońskiego drzeworytu i malarstwa. Do tego odrodzenia twórczości Ogaty Gekko przyczyniła się wyprzedaż kolekcji znanego zbieracza drzeworytów ukiyo-e w ostatnich latach XX wieku, a także rozpropagowanie sztuki omawianego artysty przez współczesnych wielbicieli. Otwarta została anglojęzyczna strona internetowa, poświęcona twórczości Ogaty Gekko, a informacje o nim dostępne są już powszechnie w Internecie i w mediach tradycyjnych. Tylko w polskich opracowaniach wciąż o nim głucho.

A szkoda…

ANNA KLEJZEROWICZ