ANTOLSKI: Podróż przez życie

Nowy zbiór wierszy Elizy Segiet jest swoistą podróżą przez życie w sensie dosłownym oraz metaforycznym. Bohaterką tych wierszy jest kobieta, można przypuszczać, że porte parole Autorki, jednak jest to portret kobiety uniwersalny, który w zbiorku występuje jako po prostu “ona – kobieta”. Pierwsze wiersze są jakby pamiętnikiem kobiety skrzywdzonej przez mężczyznę. Kochanek czy też mąż posługiwał się przemocą, zarówno psychiczną jak i fizyczną. Poetka zwraca się do niego wprost: “[…] Dla niej/ wciąż jesteś/ – już nie sensem istnienia,/ lecz przestrogą./ Jaką? O czym mówisz?/ Nic jej nie zrobiłem./ Oprócz kłamliwych obietnic/ dałeś te dni,/ w których byłeś naprawdę./ Choć pamięta twój dotyk,/ już nie wierzy,/ że był prawdziwy” (“Strata”).

Z tego toksycznego związku bohaterka wychodzi zwycięsko, choć mocno okaleczona psychicznie, bowiem “Był dla niej wszystkim, /ona/ – urozmaiceniem monotonii”  (“Sploty”). Wszystkie te wiersze ukazujące chory związek są pisane niejako z boku, obiektywnie. Jednak stanowią coś w rodzaju listów do mężczyzny-egoisty. Bohaterka pozostaje sama z własnymi kłopotami psychicznymi i materialnymi, ponieważ “Pozorni, wierni przyjaciele / mają swoje plany” (“Pozory”). Samotność bardzo doskwiera, “Kiedyś, / dźwięk telefonu / przecinał jej ciszę,/ teraz/ – została tylko ona” (“Kontury”). Dopiero po tych przykrych przeżyciach bohaterka zrozumiała, że nie może polegać na innych, musi stać się kobietą silną i niezależną: “Kiedy już wyszła/ ze swojego niby bezpiecznego świata,/ zobaczyła krzywdy, jakie dzieją się wokół./ Potrafiła myśleć,/ odróżniała dobro od zła./ Teraz walczy/ o pokój, równość i miłość” (“Głos”).

W wierszu zatytułowanym w sposób znamienny “Nowe otwarcie” bohaterka odkrywa swoje powołanie: “Jeszcze nie jest zbyt późno,/ by coś zrobić,/ poznać ułamek tajemnic świata./ Każdy dzień/ to nowe otwarcie/ – nie pora, by zamknąć tęsknoty/ w niezrealizowaniu./ Na początek wybrała Gruzję./ Zachwycona pięknem/ Tbilisi, Batumi, Poti – oddychała pełniej”.

Dzięki podróżom bohaterka poznaje świat, a także siebie. Odzyskuje radość życia i podnosi się z upadku. Zauważa, że szczęście nie zależy wcale od posiadania materialnych dóbr. Szczęście osiąga się poprzez zachwyt nad światem oraz radość z samego istnienia. Właśnie podczas podróży zrozumiała, że “mieć mniej / znaczy / bardziej być” (“Mieć mniej”). Tymczasem ludzie cywilizacji Zachodu gonią tylko za zyskiem, “Dla nich mieć / – to więcej niż być” (“Betonowe raje”). Dzięki temu odkryciu bohaterka rozwija się wewnętrznie. Widzi, że świat internetowy to świat sztuczny, człowiek musi mieć rzeczywisty kontakt z bliźnim.

Wiersze ze zbioru “Bardziej być” uderzają swoim autentyzmem i szczerością. Eliza Segiet pisze z poruszającą otwartością o najbardziej intymnych sprawach człowieczej duszy. Jej twórczość jest samoistna, oryginalna. Autorka nikogo nie udaje i nie naśladuje. Każdy wiersz jest małym traktatem moralnym, rodzajem lirycznego moralitetu. Zadziwiająca jest w jej twórczości jedność formy i treści. Zachowana została równowaga pomiędzy filozoficznymi przemyśleniami, a poetyckim wyrażaniem świata.

Po przeczytaniu tych wierszy czytelnik odczuwa swoiste katharsis. Stajemy się lepsi, bardziej otwarci na innych ludzi, gotowi im pomagać. Tomik “Bardziej być” jest swoistym podręcznikiem psychologicznego rozwoju. Po przeczytaniu czytelnik ma chęć wracać do niektórych tekstów i przemyśliwać je na nowo. Bardzo udany zbiór wierszy, zupełnie inny od dotychczasowych książek Elizy Segiet. Autorka ta lubi zaskakiwać czytelnika i każda jej pozycja książkowa jest inna od poprzednich, zarówno ze względu na formę, jak i treść.

ZDZISŁAW ANTOLSKI


Eliza Segiet, “Bardziej być”, Wydawnictwo Psychoskok, Konin 2019.