HEBEL: Inni o książce Hanki V. Mody

W końcu się doczekałem, że Hanka V. Mody wydała zbiór swoich opowiadań. Nie pamiętam dokładnie, od kiedy datuje się nasza znajomość. Współpracowaliśmy razem na łamach “Nowej Gazety Literackiej” (NGL). Hanka to na pewno bardzo dobra i zdolna pisarka. Do tej pory publikowała gł. w antologiach: “Lato moralnego niepokoju”, “Autostop(y)” czy “Nikomu się nie śniło”. Jej debiutancki zbiór opowiadań “Chciałbym, żebyś mnie napisała” (E-bookowo 2018) został wydany pod patronatem m.in. “Mojej Przestrzeni Kultury” (MPK).

Książka Hanki V. Mody zbiera bardzo pochlebne recenzje. Przemysław Poznański na stronie “Zupełnie Innej Opowieści” o zbiorze jej opowiadań np. napisał, że to “doskonała proza, w której widać literacką sprawność, zabawę (nomen omen) językiem, ale przede wszystkim czuć literacki nerw – chęć przekazania za pomocą słów głębszych, niż te pozornie widoczne, ważniejszych znaczeń”. Katja Tomczyk w “Nowych Myślach” dodała, że to “ciekawa pozycja na naszym rynku czytelniczym, ponieważ Hanka V. Mody sięga po tematy, o których dotąd nie pisało się z taką szczerością i otwartością. Mocno erotyczne fragmenty współistnieją na równi z wątkami obyczajowymi i psychologicznymi, czyniąc z <<Chciałbym, żebyś mnie napisała>> lekturę idealną na deszczowe, jesienne wieczory. Będzie gorąco! Obiecuję”. Luiza ze “Swing With Me” natomiast stwierdziła, że “siła tych opowiadań tkwi dla mnie w czymś innym – w emocjach. Doprawdy dawno nie spotkałam się z tak niezwykłą umiejętnością wykradania uczuć i układania ich w zdania. Hanka wręcz mistrzowsko zagłębia się w zawiłości ludzkich relacji. Punktuje, nie kasuje. Nie bawi się w szalonego cenzora z korektorem prawdziwości, tylko wydobywa na wierzch to, co trudne, skomplikowane jak status związku na Facebooku”. Iwona Niezgoda na stronie “Góralka Czyta” z kolei podkreśliła, że “pisarka z przeogromnym rozmachem i ładunkiem emocjonalnym namalowała słowami dziewiętnastoelementowy, wielobarwny obraz miłości, skrywający wielopłaszczyznowy, podszyty nutami pikanterii i erotyzmu przekaz odkrywany stopniowo i niespiesznie”.

Jest bowiem tak, jak na stronie “Dzika Banda” napisał Jakub Piechota, że “opowiadania te są odbiciem ludzkich zmysłowości i namiętności”. Warto dodać, że czyta się je znakomicie, a do moich najbardziej ulubionych niewątpliwie należy “Kolejny dzień”, dla którego punktem wyjścia jest twórczość Marka Hłaski.

Nie wszystkie opowiadania Hanki V. Mody koncentrują się wokół seksu czy erotyki, co świadczy tylko i wyłącznie o wielkim potencjale twórczym pisarki. Od siebie dodam, co już osobiście powiedziałem autorce, że naszpikowane erotyzmem teksty pisywał również mój ukochany Charles Bukowski. Jednak jako facet robił to w sposób zdecydowanie chłodny, podczas gdy z tekstów Hanki V. Mody uderzają bardzo pozytywne emocje, podszyte ogólnoludzkim ciepłem i miłością, z czym zgadzają się wszyscy recenzenci.

JAROSŁAW HEBEL