TOMCZYK: Ewolucja dynamiczna w Teatrze Współczesnym

Fot. Materiały Teatru Współczesnego (Facebook).

18 października br. na Scenie w Baraku odbyła się konferencja prasowa Teatru Współczesnego w Warszawie. Nowy dyrektor teatru Wojciech Malajkat dał do zrozumienia, że Współczesny stawia na ewolucję, a nie rewolucję. Ale będzie to ewolucja dynamiczna.

Wraz z “nową falą” w zarządzie pojawili się Marcin Hycnar (zastępca dyrektora ds. artystycznych) oraz Alicja Zielińska-Wójcik (zastępczyni dyrektora ds. administracyjnych), kierowniczką literacką została Agata Zdziebłowska.

W sezonie 2024/25 zostaną wystawione aż cztery premierowe spektakle: “Cud, że jeszcze żyjemy”, “Laborantka”, “Historia miłosna” oraz komedia muzyczna “Szaleństwa nocy letniej”. W obsadzie tej ostatniej znalazł się Mateusz Król, który zachwyca talentem wokalnym w “Gdybym cię nie poznał”, więc jestem bardzo ciekawa, jak wypadnie tym razem. Na ten spektakl trzeba będzie najdłużej czekać, bo aż do 5 czerwca 2025 r.

Z kolei opis spektaklu “Laborantka” (social fiction porównywana przez twórców do dystopii “Black Mirror”) sprawia, że będę odliczać dni do 13 lutego 2025 r. (data polskiej premiery).

Sztuka “Cud, że jeszcze żyjemy” (zwróćcie uwagę na cudny plakat Andrzeja Pągowskiego!) zadebiutuje najwcześniej, bo już 5 grudnia. Przyznam, że czekam na nią z niecierpliwością! Obsada tego spektaklu imponuje.

“Historia miłosna” (premiera 24 kwietnia 2025 r.) w reżyserii Wojciecha Malajkata reklamowana jest jako “opowieść, która daje siłę i sprawia, że jesteśmy lepszymi ludźmi”. Na scenie zobaczymy m.in. Barbarę Wypych, Katarzynę Dąbrowską i Agnieszkę Pilaszewską (dla mnie gratka!).

Żaden z dotychczas granych spektakli nie spada z afisza, a repertuar na najbliższe półrocze dostępny jest na stronie teatru.

Współczesny ma na uwadze także młodego widza. Planowane jest poszerzenie oferty o spektakle dla dzieci, za co mocno trzymam kciuki.

Pod nazwą “Scena wynajęta” kryje się kolejna nowość. Teatr udostępnia swoją przestrzeń wszystkim zainteresowanym. Jako pierwsi skorzystali z tej możliwości twórcy Teatru Pijana Sypialnia.

Kolejnym krokiem ku nowoczesności jest wprowadzenie voucherów (wymienianych na miejsce na widowni), a także nowa identyfikacja wizualna, za którą odpowiedzialny jest Wojciech Stefaniak.

To nie koniec innowacji. Do stałej obsady dołącza dwójka młodych aktorów: Elżbieta Zajko i Marcin Stępniak, a patronat medialny nad teatrem obejmuje Radio Nowy Świat.

Na zakończenie dwie ważne informacje: casting i konkurs dla początkujących reżyserów/reżyserek. Teatr ogłasza casting do roli Kai w spektaklu “Historia miłosna” dla dziewczynek w wieku 9–13 lat (szczegółowe informacje na stronie teatru). Planowany konkurs dla początkujących reżyserek i reżyserów (brak kryterium wieku) uzależniony jest od pozyskania przez teatr środków finansowych z programów ministerialnych.

Z rzeczy przyziemnych, ale wartych podkreślenia są inwestycje modernizacyjne samego budynku teatru (np. remont dachu) czy wymiana systemu podestów scenicznych wraz z krzesłami widowni Sceny w Baraku (jest wygodniej, sprawdziłam).

Z teatralnych magazynów wyjechało dwadzieścia sześć kontenerów zawierających stare i zniszczone rekwizyty czy dekoracje. Jako ciekawostkę dodam, że planowana jest wyprzedaż pozostałych nieprzydatnych teatrowi rzeczy.

Podsumowując konferencję, nasuwa się jedno przemyślenie. Wojciech Malajkat postawił na nową jakość, ale nie zapomina o dokonaniach swojego poprzednika Macieja Englerta. Widać jednak, że chce tchnąć w mury Współczesnego nowe życie. Bardzo panu Malajkatowi oraz całemu zespołowi Współczesnego kibicuję.

KATJA TOMCZYK