HEBEL: Mistrz Dostojewski
Nie potrafię nie zachwycać się twórczością Fiodora Dostojewskiego, którego uważam za wielkiego mistrza słowa pisanego. Jest to pisarz, którego cenię za posiadanie arcymistrzowskiej umiejętności wgłębiania się w ludzką duszę. Ten rosyjski twórca zawładnął moim sercem krótką nowelką “Łagodna”, którą trzydzieści lat temu na ekran w naszym kraju przeniósł Mariusz Treliński.
To właśnie w tym filmie można podziwiać wielki kunszt aktorski Janusza Gajosa, który został obsadzony w roli lichwiarza. Doskonale – czyli tak, jak sobie wyobrażałem – zaprezentowała się Dominika Ostałowska jako młoda dziewczyna, która została sprzedana przez bezwzględną ciotkę. Przy okazji warto dodać, że wręcz wciągająco zostało zrealizowane słuchowisko, w którym m.in. wystąpili: Jerzy Radziwiłowicz, Joanna Zubrycka, Jadwiga Jankowska-Cieślak czy Stanisław Brudny.
Zawsze jednak powtarzam, że Dostojewskiego warto czytać. Niedawno sięgnąłem po “Białe noce i inne opowiadania” i po lekturze zaledwie czterech tekstów zamieszczonych w tej książce zacząłem ubolewać, że żaden z naszych współczesnych pisarzy nie potrafi w tak poruszający sposób wbić się w czytelnika. Każdy chyba może bowiem się zgodzić, że dobrze świadczy o pisarzu, jeżeli jest on w stanie zawładnąć naszym sercem i umysłem. Już niezależnie od tego, czy wzbudza w nas dobre, czy złe emocje. Mówiąc krótko – pisarz wybitny powinien umieć poruszyć nas aż do szpiku kości. Jest zaś kwestią bezsporną, że tak właśnie pisał Fiodor Dostojewski.
Tytułowe opowiadanie z tego zbioru należy do jednych z moich ulubionych tekstów, które zostały napisane przez Dostojewskiego. Widzimy w nim głównego bohatera, a więc chyba nieco niepoprawnego marzyciela, który całymi dniami chodzi po XIX-wiecznym Petersburgu. Jest idealistą, który żyje poza społeczeństwem w świecie własnych myśli. W nocy na moście spotyka młodą kobietę – Nastusię, która go słucha, a później role się odwracają i to on zaczyna jej słuchać. Dowiaduje się, że mieszka ona z babką, która kiedyś wynajęła lokal pewnemu mężczyźnie. Ta młoda kobieta obdarzyła go wielkim uczuciem, ale… jej relacja z nim się urwała, chociaż podobno powrócił on do Petersburga. Nasz marzyciel bardzo chce jej pomóc, nawet podejmuje się próby pośrednictwa i mogłoby się wydawać, że ponosi klęskę. Zakochuje się bowiem w Nastusi, która obiecuje mu, że wyjdzie za niego za mąż. Zmienia jednak zdanie, gdy przechadza się z naszym rozmarzonym bohaterem w nocy po petersburskim parku i spotyka swojego wybranka, z którym odchodzi. Przez chwilę nasz marzyciel był naprawdę szczęśliwy, gdyż wierzył, że to, co wydawało się nierealne, było bliskie spełnienia. To oczywiste, że Dostojewski w arcymistrzowski sposób podejmuje problematykę z okolic sensu życia. Kiedy więc bańka mydlana prysła jak dobry sen, pisarz zadaje pytanie: “Mój Boże! Cała chwila rozkoszy! Czyż to mało choćby na całe życie człowiecze?…”.
O czym są “Białe noce”? Na pewno Dostojewski konfrontuje w tym tekście dwie skrajnie różne postawy wobec życia – typ marzyciela (on) z typem człowieka twardo stąpającego po ziemi (Nastusia). Nie ocenia żadnej z postaw, chociaż mogłoby się wydawać, że przegranym jest nasz bohater. Patrząc jednak z innej perspektywy – on ma jeszcze marzenia, które ona już zmaterializowała. Tak więc paradoksalnie – to on ma nad nią w pewnym sensie przewagę.
W opowiadaniu “Cudza żona” z kolei autor pokazuje nam mężczyznę, który krąży nocą pod oknami obcej kamienicy. Szuka pewnej damy, która miałaby być cudzą żoną. Jej mąż czatuje na moście Wozniesieńskim, aby ją przyłapać, ale nie może się zdecydować… Najzabawniejsza jest druga część tego tekstu, gdzie widzimy Iwana Andrejewicza, któremu w teatrze spadł na głowę liścik miłosny. Postanowił on więc udać się na miejsce schadzki. Pomylił jednak lokale, czmychnął pod łóżko w mieszkaniu, do którego pomyłkowo wszedł. Tam leżał już inny osobnik. Pomiędzy oboma delikwentami, którzy w nieswoim mieszkaniu leżą pod cudzym łóżkiem, dochodzi do licznych zabawnych scysji. Przypomina mi się krótka nowela zrealizowana na podstawie utworu Dostojewskiego przez Stanisława Różewicza pt. “Mąż pod łóżkiem”, m.in. z Romanem Wilhelmim i Bronisławem Pawlikiem. Kto nie widział – gorąco polecam! Jeżeli stwierdziłbym, że to majstersztyk, to na pewno nie powiedziałbym wszystkiego…
Myślę, że “Sen wujaszka” Dostojewskiego znakomicie dałoby się wystawić na teatralnych deskach. Widzimy, jak przebiegła Maria Aleksandrowna Moskalewa postanowiła wydać za bawiącego u niej bogatego, chociaż podstarzałego (z początkami demencji) księcia swoją dwudziestotrzyletnią córkę Zinę. W tym celu uknuła niezłą intrygę, która w końcowym efekcie jednak obróciła się przeciwko jej pomysłodawczyni. Wydaje mi się, że Dostojewski chyba chciał przekazać, iż kłamstwo czy oszustwo nigdy nie popłaca. Wiemy jednak, że w życiu różnie bywa, stąd taki nieco dydaktyczny charakter tego tekstu sprawia, że nieco krzywię się o nim myśląc. Nie mam jednak wątpliwości, że rozchichotanej publiczności spodobałby się spektakl zrealizowany w oparciu o “Sen wujaszka”. W jakiejś mierze przypomina mi on “Dom otwarty” Bałuckiego, znakomicie wystawiany w reż. Krystyny Jandy w Teatrze Polskim w Warszawie.
Mam znajomych, których rozbawiło opowiadanie “Krokodyl”, czego nie mogę powiedzieć o sobie. Jest to tekst w pewnym sensie fantastyczny, gdyż widzimy mężczyznę, który udaje się z żoną do petersburskiego pasażu, żeby zobaczyć tytułowego krokodyla. Ten drapieżny gad połyka go w całości, ale nie trawi. Dlatego Iwan Matwiejewicz może spać w jego wnętrznościach, a nawet rozmawiać ze znajomymi (oczywiście ich nie widząc!) czy głosić niestworzone teorie bez żadnej odpowiedzialności za wypowiadane słowa. Chciałoby się rzec, że czasami dobrze jest ukryć się “za kimś”, żeby być “ponad” innymi… Trzeba przyznać, że bezsprzecznie o geniuszu Dostojewskiego świadczy ponadczasowy charakter jego opowiadania.
Czytajmy Dostojewskiego, bo naprawdę warto! Każdy, kto stroni od dzieł tego wybitnego rosyjskiego pisarza, choćby z powodu agresji Rosji Putina na Ukrainę, no niestety… jest durniem do kwadratu i cymbałem do sześcianu!
JAROSŁAW HEBEL
Fiodor Dostojewski, “Białe noce i inne opowiadania” (przekł. Władysław Broniewski), Wydawnictwo MG, Warszawa 2023.