WÓJTOWICZ: Witkacy – biografia z charakterem

Od śmierci Stanisława Ignacego Witkiewicza minęło 86 lat. Po wybuchu II wojny światowej i daremnym zabieganiu o przydział do armii, wreszcie chaotycznej ucieczce przed hitlerowcami z Warszawy w towarzystwie Czesławy Oknińskiej-Korzeniowskiej, partnerki młodszej o 17 lat, i po bezładnej wędrówce na wschód, w dzień po napaści Sowietów na Polskę 54-letni Stanisław Ignacy Witkiewicz odebrał sobie życie. Stało się to we wsi Jeziory na Ukrainie, przy granicy białoruskiej, po ciepłej nocy spędzonej w stodole obok budynku nadleśnictwa i przy nasilającej się depresji pogłębionej informacją, że Armia Czerwona zajęła pięć wschodnich województw, a władze Polski opuściły kraj i udały się do Rumunii, Witkacy przypomniał sobie lata pierwszej wojny światowej i rewolucji w Rosji.

„Porucznik Witkiewicz – czytamy w książce »Witkacy. Biografia« autorstwa Przemysława Pawlaka – od ponad dwudziestu lat odsuwa od siebie obrazy znad Stochodu: oczu wykłutych bagnetem, trupich pagórków porosłych świeżą trawą. Żyje przecież po końcu świata, który raz już widział, którego w kategoriach filozoficznych doświadcza ciągle, poszukując – bezskutecznie – odpowiedzi na pytanie o sens ludzkiego istnienia”. Czesia wypija rozpuszczone w wodzie tabletki nasenne, Witkacy starą żyletką nacina sobie żyły na przegubach rąk, ale krew nie chce lecieć. Próbuje na nodze z żylakiem, w końcu przecina sobie też tętnicę na szyi. Czesławę odratowano, on umarł. Został pochowany na miejscowym cmentarzu, jednak do dziś nie odnaleziono jego prochów.

Zaczęłam od końca, ale może to nada właściwy porządek tym rozważaniom. Otóż w tym roku trafiła do rąk czytelników książka „Witkacy. Biografia” Przemysława Pawlaka. I od razu zrobiło się o niej głośno. Mnóstwo wywiadów, sporo recenzji, bo rzecz o Stanisławie Ignacym Witkiewiczu, jednym z najbardziej intrygujących twórców polskiej kultury XX wieku. Poza ciekawą opowieścią o życiu artysty mamy też wnikliwą analizę skomplikowanej osobowości Witkacego oraz próbę rozprawienia się z mitami i legendami, którymi obrosła jego biografia. W ten sposób powstał prawdziwy portret twórcy, odarty z przesady i fałszu.

Autor przyjął koncepcję opartą na motywie podróży, starał się podążać śladami Witkacego, wyobrażać sobie jego stan, emocje po to, aby czytelnicy mieli wrażenie, że uczestniczą w życiu artysty. W ten sposób powstała pierwsza pełna i obszerna biografia Witkacego – obejmująca ponad pięćset stron. Autor podzielił ją na osiem części – zaczynając od szczegółowego opisu dzieciństwa i młodości w Zakopanem, poprzez artystyczne dojrzewanie, opis relacji autora z innymi artystami i intelektualistami, analizę twórczości artystycznej i literackiej, aż po tragiczny koniec w 1939 roku.

Każdy z rozdziałów jest precyzyjnie skonstruowany. Dominuje układ chronologiczny obejmujący także kontekst historyczny i kulturowy epoki. Dzięki temu, że książka opiera się na wielu skrupulatnie zgromadzonych źródłach, w tym na listach i dziennikach, ukazuje Witkacego nie tylko jako artystę, ale również jako syna, przyjaciela, kochanka, męża, uczestnika ważnych wydarzeń politycznych początku XX wieku. Pawlak wykorzystuje liczne materiały źródłowe, aby ukazać bogatą i niejednoznaczną osobowość twórcy oraz jego stosunek do rzeczywistości. Chciał też pokazać go jako panicza spokrewnionego z rodami znaczącymi dla Polski i uświadomić, że w tym kontekście mowa o ubóstwie Witkiewiczów jest bardzo przesadzona.

Wczesne dzieciństwo Stacha, nazywanego przez rodziców Kaluniem, nacechowane było zachwytami i uwielbieniem. Uważany był za dziecko wybitne nie tylko przez rodziców, rzeczywiście cechowała go ogromna ciekawość świata i chęć realizowania wielu pasji, Wykazywał duże zdolności intelektualne i artystyczne. Był nad wiek poważny. W wieku ośmiu lat czytał „Trylogię” i pisał dramaty.

„Słodkie obrazki z dzieciństwa Witkacego, które przedstawiam, to bardziej pomnik dla jego mamy, Marii Witkiewiczowej. Chciałem wyciągnąć tę osobę trochę z cienia: że nie tylko ojciec i jego »Listy do syna«, które były wcześniej źródłem wszelkich możliwych cytatów” – mówił w radiowej Dwójce Przemysław Pawlak, autor biografii.

Stanisław Witkiewicz miał na syna, jego życie i twórczość ogromny wpływ. Był wiecznym moralizatorem i stawiał przed Stanisławem wysokie wymagania, ale nie blokował jego rozwoju. Wręcz przeciwnie, umożliwiał rozwijanie jego pasji, także odległych od malarstwa, literatury czy filozofii, takich jak botanika, matematyka, astronomia czy geologia.

Książka Przemysława Pawlaka zebrała pozytywne recenzje za szczegółowe i wielowymiarowe przedstawienie życia Stanisława Ignacego Witkiewicza. Dostarczając czytelnikom cennych informacji o jego dziełach i otoczeniu, autor zadbał także o atrakcyjność narracji, posługując się prostym językiem i przywołując od czasu do czasu zabawne anegdoty, jak choćby tę o przypiekaniu w Australii przez autochtonów znanego podróżnika Bronisława Malinowskiego. Okazało się, że chodziło o pozbycie się kleszczy.

Witkacy miał wiele bliskich relacji z kobietami, które inspirowały jego sztukę i życie, ale informacje o podbojach miłosnych są zdecydowanie przesadzone. Poza tym tak często były opisywane, że tutaj można z nich zrezygnować. Wspomnę tylko Jadwigę Janczewską, narzeczoną, która popełniła samobójstwo w 1914 roku. Jej śmierć miała ogromny wpływ na Witkacego, była przyczyną myśli samobójczych i depresji, a także inspiracją dla jego twórczości.

Biografia Przemysława Pawlaka ukazuje Stanisława Ignacego Witkiewicza jako osobę nieprzeciętną, pełną sprzeczności i talentów, ale też niezwykle pracowitą. A w kontekście prac naszego Sejmu warto wspomnieć, że Witkacy był zdecydowanym przeciwnikiem trzymania psów na łańcuchach, i zawsze, kiedy było to możliwe, starał się je uwolnić. Książka Przemysława Pawlaka to ważna publikacja, bo stanowi obszerne i inspirujące źródło wiedzy o jednym z najwybitniejszych polskich twórców XX wieku. Wydana została niezwykle starannie. Już sama okładka przyciąga wzrok. Twarda oprawa z obwolutą, wysokiej jakości papier oraz dopracowana szata graficzna sprawiają, że jest to pozycja atrakcyjna także od strony estetycznej. Zwracają również uwagę fotografie, wcześniej niepublikowane, zwłaszcza te przedstawiające Witkacego, podobnie jak reprodukowane w książce obrazy.

Przemysław Pawlak opowiedział historię Witkacego w sposób interesujący i angażujący czytelnika. To książka godna polecenia zarówno dla znawców twórczości Witkacego, jak i czytelników zaczynających dopiero spotkania z jego twórczością.

MAŁGORZATA WÓJTOWICZ


Przemysław Pawlak, „Witkacy. Biografia”, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2025.