Czas na poezję: MAŁGORZATA WĄTOR
Promocja czasopisma Alex ma dosyć prawdy gówniaków Mówią że piszą wieś i biedę Typiarka rozgląda się po sali Gówniaki robią gazetę jakaś imba i coś tam Na promocji ktoś zamówił
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Promocja czasopisma Alex ma dosyć prawdy gówniaków Mówią że piszą wieś i biedę Typiarka rozgląda się po sali Gówniaki robią gazetę jakaś imba i coś tam Na promocji ktoś zamówił
Czytaj dalej...W naturalnym środowisku są przeciągi, jest zapach krwi, potu, boli głowa, ćmi ząb i można oberwać w prawdziwe ucho. W internetowym środowisku wszechwładnej nierealności zieje pozorną bezkarnością i usypiającym bezpieczeństwem.
Czytaj dalej...W 2018 r. minęła 40. rocznica śmierci Tadeusza Fijewskiego (1911-1978), która przeszła bez większego echa. Banałem jest stwierdzenie, że Fijewski był jednym z naszych najwybitniejszych aktorów. Najbardziej zapadł mi w
Czytaj dalej...Szósty zero trzeci Oglądamy nowe miejsce, kąty rozgromione z kurzu, wyobraźnią już rozbijam natrętnie talerze. Będzie jak w domu, dostatecznie w przedsionku między skrońmi, skąd wyprowadzam dreszcze i zniekształcone przebiegi.
Czytaj dalej...Pan Kazio, jeśliby go przebrać w czerwony strój, z tą siwą brodą z powodzeniem mógłby udawać świętego Mikołaja. Gdyby nie fioletowa barwa jego nosa i twarz opuchnięta od wódy. Trzęsie
Czytaj dalej...W czasach, w których okładki książek walczą o uwagę czytelników mnogością kolorów i wyszukanych grafik, ascetyczny wygląd najnowszego wydania “Brudnych czynów” Hłaski może wywoływać zaskoczenie. Wystarczy jednak przeczytać kilka pierwszych
Czytaj dalej...Nie mam wątpliwości, że Stanisława Jerzego Leca nie trzeba nikomu przedstawiać. To mistrz aforyzmu, a także poeta i satyryk. Legendą jest już okryta jego książka “Myśli nieuczesane”, w której zbudował
Czytaj dalej...Leżę. Staram się pospać jeszcze trochę, ale coś uwiera mnie w plecy. Cholera wie, co to może być, przecież pościel jest świeża, odebrałem wczoraj z pralni. Ale czy oni potrafią
Czytaj dalej...O ile dobrze pamiętam, pierwszy raz zobaczyłem Bogusława Lindę na kinowym ekranie w “Psach”. Byłem wtedy “pięknym dwudziestoletnim” chłopakiem, dla którego Linda stanowił kogoś w rodzaju wzorca w sposobie bycia.
Czytaj dalej...Bez ruchu ani rusz Nawet gdy nie masz ruchu, idziesz w ruch. Choćbyś palcem nie ruszył. Bo jest tylko ruch. Ruchome cele. Namierzone na starcie na proch. Na groch rzucany
Czytaj dalej...Księżyc to jeden z najwyrazistszych znaków w poezji Gałczyńskiego. Podobno ktoś policzył, ile razy występuje w jego twórczości. Nie znam liczby, lecz z pewnością musi być ogromna. Księżyc jest patronem
Czytaj dalej...Artysta nie żyje za szkłem, nie można patrzeć na niego tylko poprzez dzieła, które stworzył. Należy widzieć go i oceniać na tle czasów, w których żył, wiedzieć, co go cieszyło,
Czytaj dalej...W 12(311)/2021 numerze “Akantu” ukazała się recenzja mojej książki “Legenda Marka Hłaski” (“Moja Przestrzeń Kultury”, Warszawa 2021), pt. “Wspomożenie mitu”. Jej autor, Mieczysław Wojtasik, stawia dwie zasadnicze tezy: wspomagania i
Czytaj dalej...Adagio g-moll czy Albinoni w Dreźnie Byłem linią coraz słabiej bijącego serca w zgliszczach biblioteki wśród płonących słów ludzkich popiołów wirujących w dymie w zbombardowanym Dreźnie w człowieku pokonanym rozmawiając
Czytaj dalej...