BĄCZKOWSKI: W małym domku
Mdłe światło wczesnego popołudnia wlewało się przez przybrudzone szyby. Weszli do dawnego pokoju dziadka, gdzie stał jeszcze kredens, w którym ten kiedyś przechowywał swoje lotnicze pamiątki. Drugie pomieszczenie zastawione było
Czytaj dalej...