BILIŃSKA-STECYSZYN: Włóż głowę do fontanny
Ogromnie mnie ucieszyłeś. Wiele razy zastanawiałam się, co u ciebie. I nagle przed dwoma dniami ten telefon. – Jadę do rodziców. Jestem na dworcu, zaraz mam pociąg – zawiadomiłeś mnie.
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Ogromnie mnie ucieszyłeś. Wiele razy zastanawiałam się, co u ciebie. I nagle przed dwoma dniami ten telefon. – Jadę do rodziców. Jestem na dworcu, zaraz mam pociąg – zawiadomiłeś mnie.
Czytaj dalej...Dotknij mnie śni mi się las. z bezlistnych gałęzi noce spadają prosto w moje oczy. nic nie jest na swoim miejscu, jakby zdarzyło się przez przypadek. głodne ręce wyrywają źdźbła,
Czytaj dalej...Znów byłem mały i znów było mi to zupełnie obojętne, jak wtedy, kiedy odnaleziono moje ciało. Wstałem od biurka i przejrzałem się w szybie okna – byłem ciekaw, jak teraz
Czytaj dalej...Szósty zero trzeci Oglądamy nowe miejsce, kąty rozgromione z kurzu, wyobraźnią już rozbijam natrętnie talerze. Będzie jak w domu, dostatecznie w przedsionku między skrońmi, skąd wyprowadzam dreszcze i zniekształcone przebiegi.
Czytaj dalej...– Jadę do rodziców. Jestem na dworcu, zaraz mam pociąg. Ogromnie mnie ucieszył twój telefon. Byłeś trzeźwy! Słyszałam to wyraźnie w twoim głosie, w sposobie mówienia. Jakbyś znowu miał szesnaście
Czytaj dalej...Korek w głowie Zużyłam się tu Wyczerpałam Nie działam. W zatwardzeniu ulic Zaliczam ciągłe zwarcia. I nieustannie Czekam Na zielone. Na zielone pola Na w zielone granie. Tutaj ciągle jest
Czytaj dalej...