STOJAK: Kawa u Jana Kasprowicza
Wokół domu rosły tulipany, czerwone jak lak. Wynurzały się zza kamieni, porozrzucanych na małym klombie. Wychylały się do słońca, którego niewiele jeszcze było. Skryte za chmurami, wyglądało jakże nieśmiało. Lunął
Czytaj dalej...