Czas na poezję: JAKUB ZĄBKIEWICZ
*** skąd przyszedłem jeśli nie z łona kobiety z jej pierwotnych lęków przed biedą przed jej wiecznym dziewictwem wyśmiewającej sąsiadów i chleb owijany w gazetę nowomiejską to ja
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
*** skąd przyszedłem jeśli nie z łona kobiety z jej pierwotnych lęków przed biedą przed jej wiecznym dziewictwem wyśmiewającej sąsiadów i chleb owijany w gazetę nowomiejską to ja
Czytaj dalej...Jeden dzień Szczęście kapało na twarze, biegliśmy przez powietrze albo na dzikich gęsiach odlatywaliśmy na wschód. Puszczaliśmy nad rzeką pierwsze latawce, które niosły nas w jasne krainy. (Hostia słońca spadała
Czytaj dalej...Uczymy nasze dzieci tego, co sami wiemy. Na dziś, na wczoraj. Całkowicie zapominając, że oni będą żyć w jutrze i pojutrze. Pół biedy, jeśli jesteśmy otwarci na młodszy punkt widzenia.
Czytaj dalej...Bogini Nie chcę już nigdy żywić się mięsem zapomnieć słono gorzki piekący smak własnej krwi chcę lizać słodką ścieżkę drogi mlecznej która prowadzi do tych wszechpotężnych piersi przestworzy chcę do
Czytaj dalej...Krakelura Gdy jest, kurz oblepia włosy, łóżko robi się za ciasne, pocałunki parują z ciał, maski tlenowe nie pasują do kontekstu. Mówisz – muszę umierać, gdy ona zlizuje pot z
Czytaj dalej...