KARECKA: W pogoni za…
Dawno, dawno temu… Nie. Wcale nie tak dawno i wcale niedaleko, tylko tuż za rogiem stał kiosk. Zwyczajny. Z gazetami, z czasopismami i ze sprzedającą przeźroczystą jak woalka panny młodej.
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Dawno, dawno temu… Nie. Wcale nie tak dawno i wcale niedaleko, tylko tuż za rogiem stał kiosk. Zwyczajny. Z gazetami, z czasopismami i ze sprzedającą przeźroczystą jak woalka panny młodej.
Czytaj dalej...Leżę. Staram się pospać jeszcze trochę, ale coś uwiera mnie w plecy. Cholera wie, co to może być, przecież pościel jest świeża, odebrałem wczoraj z pralni. Ale czy oni potrafią
Czytaj dalej...czwarta rano wydaje się na zawsze klucze ptaków otwierają niebo w szczelinie próżniowej snu oddychamy młodością przestrzeleni powietrzem prześwietleni świtem sierpniowym jeszcze moment ——————————————- chcieliśmy boga pedagoga a w domach
Czytaj dalej...