KRAKOWIAK: Epopeja rycerska o Zawiszy Czarnym

Niedawno oficyna wydawnicza Fabryka Słów zachwyciła nas nową książką Jacka Komudy. Ten ceniony powieściopisarz oraz felietonista specjalizuje się w tematyce militarnej. Najnowsza książka “Zawisza. Czarne krzyże” jest czwartą z cyklu “Chwała Oręża Polskiego”. Poprzednie trzy dotyczyły epopei wrześniowej 1939 r. i były poświęcone: legendarnemu majorowi Hubalowi, faktycznemu dowódcy obrony Westerplatte kapitanowi Dąbrowskiemu oraz obrońcy “polskich Termopil” (tj. odcinka Wizna) kapitanowi Raginisowi.

Każda z tych powieści była szalenie interesująca, głównie za przyczyną wartkiej i szybko wciągającej akcji. Podobnie jest z najnowszą pozycją Komudy. Jej bohater, chociaż z innej epoki niż wymienieni powyżej, jest na pewno nie mniej legendarny. Bo kto z nas nie słyszał o rycerzu Zawiszy Czarnym z Garbowa? Każdy też zapewne zna powiedzenie: “Polegaj na mnie jak na Zawiszy”. Ale co tak naprawdę wiemy o tym bohaterze bitwy pod Grunwaldem, jednym z najsłynniejszych rycerzy średniowiecznej Europy? Uświadomiłem sobie, zaczynając czytać powieść Komudy, że ja wiem nie za dużo – pomimo że moja ogólna wiedza historyczna jest całkiem niezła. Tak naprawdę przed przeczytaniem książki wiedziałem tylko, że ten słynny rycerz brał udział w licznych pojedynkach, bitwie pod Grunwaldem i że pochodził z Garbowa na Sandomierszczyźnie. Nie miałem jednak pojęcia, że Zawisza miał dwóch braci. Jeden z nich to Jan Farurej, który również uchodził za znakomitego rycerza.

Książka liczy ponad czterysta stron, na których toczy się pasjonująca akcja. Zaczyna się nietypowo, bowiem poznajemy losy Kruka, brata Zawiszy. Tytułowy bohater pojawia się dopiero około dwudziestej strony we wspomnieniach z dzieciństwa swojego brata.  Na dobre natomiast wchodzi do akcji w drugim rozdziale, kiedy rusza na Żmudź w jego poszukiwaniu. Autor w brawurowy sposób, podobnie jak w poprzednich epopejach wojennych, przedstawił głównego bohatera. Zawisza Czarny jest człowiekiem z “krwi i kości”, identycznie zresztą jak major Hubal, kapitanowie Dąbrowski czy Raginis. Posągowy rycerz u Komudy okazał się mieć ludzkie słabości – jednak pozostał niezwyciężony, często znajdując się na granicy śmierci.

Charakterystyczną cechą twórczości Komudy jest zachowanie autentyzmu epoki, bowiem pełno w książce zwrotów językowych w powszechnie wówczas używanej łacinie. Pojawia się również mowa Krzyżaków po niemiecku czy lokalny język Żmudzinów. Większość akcji rozgrywa się na Żmudzi, historycznej krainie na Litwie, o którą toczony spór stał się niejako pretekstem do rozpoczęcia wojny polsko-krzyżackiej. Poznajemy więc kolejne miasta, np. fikcyjną Wodokszę, a także przemierzamy z bohaterami żmudzkie bory i lasy. Atutem książki jest filmowy niemal opis bitwy pod Grunwaldem. Czytając obejmujący ponad pięćdziesiąt stron rozdział “Dzień żelaza”, przenosiłem się niejednokrotnie do legendarnej ekranizacji “Krzyżaków” w reż. Aleksandra Forda. W książce występuje mnóstwo postaci znanych nam z podręczników historii, jak np. król Władysław Jagiełło, zwany przez Krzyżaków Jogaiłą, wielki mistrz Ulrych von Jungingen, liczni rycerze – jak Skarbek z Góry, Zyndram z Maszkowic czy chorąży Marcin z Wrocimowic. Poznajemy również młodzieńcze losy późniejszego biskupa Zbyszka Oleśnickiego. Fakty płynnie mieszają się z literacką fikcją, co niewątpliwie ubarwia losy bohaterów.

Książka jest zapowiadana jako dylogia. Akcja pierwszej części kończy się tuż po bitwie pod Grunwaldem, a więc blisko dwadzieścia lat przed śmiercią głównego bohatera. Druga część ma nosić tytuł “Złamany półksiężyc”. Choć jeszcze nie podano daty jej wydania, już nie mogę doczekać się jej premiery. Wracając zaś do głównego bohatera, życiorys Zawiszy to temat nie tylko na fascynującą powieść akcji, ale i ciekawy materiał na dobry film historyczny. Ponieważ od nakręcenia “Krzyżaków” minęło już ponad sześćdziesąt lat, może warto byłoby zmierzyć się z tym tematem współcześnie? Powieść Komudy mogłaby być doskonałym materiałem na scenariusz. Wszystkim zainteresowanym serdecznie zaś polecam najnowszą książkę Jacka Komudy.

KAMIL K. KRAKOWIAK


Jacek Komuda, “Zawisza. Czarne krzyże”, Fabryka Słów, Lublin-Warszawa 2021.