MODY: Spacer z Wiechem po Warszawie

Krótkie scenki pióra Stefana Wiecheckiego (Wiecha) to jak spacer po dawnej Warszawie. Zbiór pt. „Warszawa da się lubić” został wydany w 2018 roku przez wydawnictwo Skarpa Warszawska. Jest to ekskluzywne wydanie stu tryskających humorem warszawskich scenek, którym smaczku dodają ilustracje wybitnego rysownika i karykaturzysty Szczepana Sadurskiego. A jest się w czym rozsmakować. Przede wszystkim należy wspomnieć, że Wiech mistrzowsko posługuje się gwarą warszawską. Ten wspaniały prozaik, satyryk, publicysta i dziennikarz nazwany przez Tuwima „Homerem warszawskiej ulicy”, urodził się 1896 roku w Warszawie i zmarł także w niej w 1979 roku. Pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim.

W stolicy można spotkać tablice upamiętniające tę ciekawą postać, min. na stołecznym pasażu Stefana Wiecheckiego, znajdującym się w centrum miasta.

Dzięki Wiecheckiemu poznajemy powojenną Warszawę, czytamy o tym, jak się to miasto zmienia, jak odbudowuje i na nowo szuka swojej tożsamości. Budzi się do życia po ranach, jakie zostały mu zadane. „Co prawda jak na Śródmieście za dużo u nas drewniaków i kocich łbów, ale pomalutku wszystko się pozmienia”. Jest to także kronika zachowań ludzkich w dobie socjalizmu. Autor przekonuje: „Żeby w nowej Warszawie orientacji nie stracić, trzeba starą znać na piątkie”. Akcja felietonów Wiecha dzieje się w większości na Targówku i Szmulkach, gdzie ocalały fragmenty starego miasta i wciąż żyją jego dawni mieszkańcy, ale też wyruszamy w inne zakątki stolicy: „Pana Piecyka ujrzałem w bocznej cienistej alejce łazienkowskiego parku”, „Owszem, w Młocinach, Łomiankach, czy nawet pod wałem kolejowym na Zaciszu każden ma prawo ściągnąć skoki i w trawę iść”.

Wędrujemy także po Starówce, Powiślu, Mokotowie, Bródnie, Czerniakowie, Bielanach i innych dzielnicach. Zaglądamy oczywiście na Stadion Dziesięciolecia i próbujemy warszawskich potraw, np. w barze „Pod Korniszonkiem” – flaków zakrapianych wódeczką „z czerwoną kartką”. Zachodzimy do restauracji, kawiarni i parków. Przechadzamy się ulicami miasta nieśpiesznie, z ciekawością w oczach. Poznajemy także kulturę i sztukę tamtych lat. Odwiedzamy teatry, muzea, kina i filharmonię. A to wszystko podane lekkim i zabawnym językiem. Naszym przewodnikiem jest Walery Wątróbka, główna postać tych felietonów, która pokazuje nam Warszawę swoimi oczami. Spotykamy także jego żonę Gienię Wątróbkową, jej szwagra – Feliksa Piekutoszczaka, niejakiego Teofila Piecyka oraz jeszcze kilka ciekawych postaci.

Uważam, że warto wybrać się z Walerym Wątróbką na ten spacer po dawnej Warszawie i zachwycić się umiejętnością snucia opowieści przez Wiecha. Dla warszawiaków „Warszawa da się lubić” to może być szczególna pozycja i nie powinno jej zabraknąć na półce z książkami. Zawsze warto jest odkrywać historię swojego miasta i poznać jego ducha. Nie jest to książka tylko dla warszawiaków, a dla każdego, kto jest ciekawy historii i kultury swojego kraju oraz jego mieszkańców, bo Stefan Wiechecki pokazuje to wszystko w wyjątkowo lekki i zabawny sposób.

Bardzo cieszy, że wydawnictwa przypominają znakomitych autorów, dzięki czemu nie zostaną oni zapomniani. Postać Wiecha cały czas pozostaje okryta wielką legendą. Jego felietony przypominają też klimat szemranej Warszawy z fragmentów „Kariery Nikodema Dyzmy” Dołęgi-Mostowicza czy ze „Złego” Leopolda Tyrmanda. W jakiejś mierze jest to również koloryt Warszawy młodego Stanisława Grzesiuka, którego często widzimy w kraciastej czapce, czerwonej chuście i z bandżolą. Ten warszawski bard swoim charakterystycznym głosem śpiewał, np. wykonywaną współcześnie przez kapelę Menele i wpisującą się w nurt folkloru warszawskiego, piosenkę „Chodź na Pragę”: „Jesteśmy z tamtej strony Wisły, z naprzeciwka./ Mamy swój fason i swój własny szyk./ Gdy nam na wódkę brak, lubimy popić piwka./ W tem nie dorówna nam warszawski żaden łyk./ Rzuć bracie blagie i chodź na Pragie/ Weź grube lagie, melonik tyż/ Zobaczysz w trawie, dziewczynki nagie!/ Każda na wagę, ma to co wisz…”.

HANKA V. MODY


Stefan Wiechecki Wiech, “Warszawa da się lubić”, Skarpa Warszawska, Warszawa 2018.