Czas na poezję: AYOOB KHUDHAIR TAMUR
Zbrodnie tam prezydent kąpie się w pałacu a tu matka w słonych łzach z żalu łamią się kości twojej klatki piersiowej niewiele widać z małego okienka w chłodnym grobie
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Zbrodnie tam prezydent kąpie się w pałacu a tu matka w słonych łzach z żalu łamią się kości twojej klatki piersiowej niewiele widać z małego okienka w chłodnym grobie
Czytaj dalej...Memento *** ślad po sobie zostawić trzeba nie na piasku w pamięci raczej odbicie swoje w czyichś oczach smak na ustach pustkę w kątach choćby zbyt dużo książek i sukienek
Czytaj dalej...czwarta rano wydaje się na zawsze klucze ptaków otwierają niebo w szczelinie próżniowej snu oddychamy młodością przestrzeleni powietrzem prześwietleni świtem sierpniowym jeszcze moment ——————————————- chcieliśmy boga pedagoga a w domach
Czytaj dalej...Nie bój się żyć! Otwórz umysł i serce na czułe kochanie. W sztambuchu starym jak świat nie zamykaj ufności. Nie trać czasu na smutków rozpamiętywanie, bo los nie zwróci Ci
Czytaj dalej...A kiedy tęsknię, to piszę wiersze To był mój las z najpiękniejszą polaną. Jak pisklę chowałam głowę w jego ramionach, nie chciałam nigdzie odlatywać na zimę. To był mój bohater
Czytaj dalej...I Siedzi w Kątach Rybackich w ostatnim kajaku Stary, siwy poeta przez muzy zdradzony Nie pił wódki, nie palił, w Boga zapatrzony Wścieka się na współczesność – pozbawioną smaku Trącają
Czytaj dalej...nie mów mi o jutrze nie mów mi o jutrze. to taka umowna data wymyślona na potrzeby chwili. wciąż trwa dzisiaj. jeszcze ciągle mogę nie oglądać telewizji i liczyć spadające
Czytaj dalej...* * * złe kobiety mają blade twarze czerwone oczy nadużywają łez i bezradności złe kobiety rozmawiają ze ścianami tak łatwiej zachować tajemnicę złe kobiety przeganiają z kryjówek pająki
Czytaj dalej...Korek w głowie Zużyłam się tu Wyczerpałam Nie działam. W zatwardzeniu ulic Zaliczam ciągłe zwarcia. I nieustannie Czekam Na zielone. Na zielone pola Na w zielone granie. Tutaj ciągle jest
Czytaj dalej...Ciocia Helena Po raz pierwszy miała umrzeć przed narodzeniem. Nie wypłynęła przez otwarte okno, przespała wojnę pod pierzyną. Potem otworzył się świat, wysypała samotność,- oczy nabrały blasku. Kusiła ciałem, a
Czytaj dalej...północna ściana warg każdego dnia świat traci fragment błękitu jakąś niepojętą część jaźni i uduchowienia mijają się ulice przecinają rzeki tkwię w tym parszywym człowieczeństwie tonach słodyczy i litrach wody
Czytaj dalej...*** Nie pętam swoich koni ludzkimi myślami niech się pasą swobodnie na odwrotnej stronie filozofii po co mają wiedzieć że człowiek chociaż taki mądry nie dokonał jeszcze ani minuty świata
Czytaj dalej...zaobrączkowana zwiewna suknia i welon to za mało żeby latać nie wybiela nie oczernia skrzydła oddała z własnej woli niezdarnej jak DDA wymyślona miłość uczciwość w oparach kłamstwa prawdziwe tylko
Czytaj dalej...Cokół Przecież można jak księżyc świecić światłem odbitym. Jednak lepiej mieć własną moc. Być jasnością czy odblaskiem? Sobą? A może cokołem? Cieniom nie stawia się pomników. Znikają. Testament Wiesz,
Czytaj dalej...