Czas na poezję: GABRIEL KORBUS
Epilog Byłem kiedyś w Indiach, Siedziałem w chacie wśród buszu i gór, Padała na świat wielka ulewa, Był wtedy ze mną stary jogin, Mówił mi, że ludzie skapują w ciała
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Epilog Byłem kiedyś w Indiach, Siedziałem w chacie wśród buszu i gór, Padała na świat wielka ulewa, Był wtedy ze mną stary jogin, Mówił mi, że ludzie skapują w ciała
Czytaj dalej...reminiscencje ujęła mnie pochylona sylwetka kobiety szorującej grób dziecka była w tym akcie niewypowiedziana intymność matczyna czułość skoncentrowana w tarciu szczotką o płytę nagrobną uśpiona rozpacz zastygła w nienaturalnie mechanicznych
Czytaj dalej...FUCK YOU ALL Czasami mam ochotę napisać tylko “Pie*dolcie się” albo “jeb*ł Was pies” Ale to za krótkie i za brzydkie na wiersz zwłaszcza że stać mnie na niekończące się
Czytaj dalej...jedyne co pamiętam. desperacja w drodze na statek kosmiczny byliśmy śmieszni. żałosne kukiełki z wielkiej planety chcieliśmy powiedzieć to nie tak jeszcze wszystko się ułoży lecz ziemia rozpadała się pod
Czytaj dalej...Zbrodnie tam prezydent kąpie się w pałacu a tu matka w słonych łzach z żalu łamią się kości twojej klatki piersiowej niewiele widać z małego okienka w chłodnym grobie
Czytaj dalej...Memento *** ślad po sobie zostawić trzeba nie na piasku w pamięci raczej odbicie swoje w czyichś oczach smak na ustach pustkę w kątach choćby zbyt dużo książek i sukienek
Czytaj dalej...czwarta rano wydaje się na zawsze klucze ptaków otwierają niebo w szczelinie próżniowej snu oddychamy młodością przestrzeleni powietrzem prześwietleni świtem sierpniowym jeszcze moment ——————————————- chcieliśmy boga pedagoga a w domach
Czytaj dalej...Nie bój się żyć! Otwórz umysł i serce na czułe kochanie. W sztambuchu starym jak świat nie zamykaj ufności. Nie trać czasu na smutków rozpamiętywanie, bo los nie zwróci Ci
Czytaj dalej...A kiedy tęsknię, to piszę wiersze To był mój las z najpiękniejszą polaną. Jak pisklę chowałam głowę w jego ramionach, nie chciałam nigdzie odlatywać na zimę. To był mój bohater
Czytaj dalej...I Siedzi w Kątach Rybackich w ostatnim kajaku Stary, siwy poeta przez muzy zdradzony Nie pił wódki, nie palił, w Boga zapatrzony Wścieka się na współczesność – pozbawioną smaku Trącają
Czytaj dalej...nie mów mi o jutrze nie mów mi o jutrze. to taka umowna data wymyślona na potrzeby chwili. wciąż trwa dzisiaj. jeszcze ciągle mogę nie oglądać telewizji i liczyć spadające
Czytaj dalej...* * * złe kobiety mają blade twarze czerwone oczy nadużywają łez i bezradności złe kobiety rozmawiają ze ścianami tak łatwiej zachować tajemnicę złe kobiety przeganiają z kryjówek pająki
Czytaj dalej...Korek w głowie Zużyłam się tu Wyczerpałam Nie działam. W zatwardzeniu ulic Zaliczam ciągłe zwarcia. I nieustannie Czekam Na zielone. Na zielone pola Na w zielone granie. Tutaj ciągle jest
Czytaj dalej...Ciocia Helena Po raz pierwszy miała umrzeć przed narodzeniem. Nie wypłynęła przez otwarte okno, przespała wojnę pod pierzyną. Potem otworzył się świat, wysypała samotność,- oczy nabrały blasku. Kusiła ciałem, a
Czytaj dalej...