Czas na poezję: MIROSŁAW BROZIO
Letnie przesilenie Miękkość nocy podnieca myśli Wodorosty chmur Łączą się w miłosnym uścisku z Księżycem W zakolu srebrnej rzeki Nocne mgły Chłoną szepty twoich obietnic Czuję, że jesteś gotowa Płynąć
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Letnie przesilenie Miękkość nocy podnieca myśli Wodorosty chmur Łączą się w miłosnym uścisku z Księżycem W zakolu srebrnej rzeki Nocne mgły Chłoną szepty twoich obietnic Czuję, że jesteś gotowa Płynąć
Czytaj dalej...jasna noc wciąż jeszcze mamy czas nie wiem ile to nie ma znaczenia ważne by wypełnić wolne przestrzenie popatrz kwitną niezapominajki dlatego łatwiej wyciągnąć z pamięci to co jeszcze się
Czytaj dalej...Pestki czasami mam przed oczami noc i nic poza nią rodzi się we mnie owoc ból ogarnia moje ciało brzeg łóżka pod powiekami słowa niespisane zapuszczają korzenie w ziemi moich
Czytaj dalej...Wsuwka we włosach Dziewczynie skradziono życie ktoś wie Wciąż siedzi pod drzewem wie Nie pachnie dzieciństwem nie czuje jabłoni Zakwitać nie zakwitać Będzie Okradziona niedawno jest dzieci mają dom są
Czytaj dalej...Wsiadłszy na rower, jedziesz samotnie nocą przez osiedle. Wszystko wokół pogrążone jest w mroku. Osiedle śpi. Beton jest gęsty i bujny. Bloki splatają tuż nad twoją głową ciemne okna, od
Czytaj dalej...Konik na biegunach wybujał się do reszty z przewlekłej dziecięcej wyobraźni wiodącej w ciemnych chmurach i nawet nie wiem w którym roku powrócił tu zmieniony i nawet nie wiem z
Czytaj dalej...Roger Benelux wstał i skierował kroki do kuchni. Nie zapalał światła. Nie tylko dlatego, aby nie budzić żony. Smacznie pochrapywała, leżąc na wznak z rozrzuconymi rękami. Chciał przyzwyczaić wzrok do
Czytaj dalej...*** zaciągnęłam się tobą jak dymem z papierosa przy kawie nad ranem pociemniało mi w oczach zapiekło w gardle a przecież ostrzegali przed jednym i drugim nie wierzyłam i miałam
Czytaj dalej...Memento *** ślad po sobie zostawić trzeba nie na piasku w pamięci raczej odbicie swoje w czyichś oczach smak na ustach pustkę w kątach choćby zbyt dużo książek i sukienek
Czytaj dalej...Jest sobota, noc listopadowa. Siedzę w lokalu już kilka godzin i piję piwo. Nagle – pod wpływem nieznanego mi impulsu – większość stolików pustoszeje, jakby miasto nagle ogłosiło alarm z
Czytaj dalej...