Czas na poezję: ELIZA SEGIET
Cokół Przecież można jak księżyc świecić światłem odbitym. Jednak lepiej mieć własną moc. Być jasnością czy odblaskiem? Sobą? A może cokołem? Cieniom nie stawia się pomników. Znikają. Testament Wiesz,
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Cokół Przecież można jak księżyc świecić światłem odbitym. Jednak lepiej mieć własną moc. Być jasnością czy odblaskiem? Sobą? A może cokołem? Cieniom nie stawia się pomników. Znikają. Testament Wiesz,
Czytaj dalej...Mówiliśmy na niego “ten Wiktor”, “kochany Przecinek”, “ta wredna Dynia”. “Przecinek”, bo na widokówkach pisanych do nas było tych przestankowych zasieków więcej aniżeli sensu pomiędzy nimi. “Dynia”, bo pękaty. Niekiedy
Czytaj dalej...„So, so you think you can tell Heaven from hell? Blue skies from pain?”)* Nie potrafię powiedzieć kiedy, bo było to dobrych parę lat wstecz, ale przestałam rozróżniać mijające
Czytaj dalej...Nie masz pana nad ułana – już samo to powiedzenie w międzywojennej Polsce kojarzyło się jednoznacznie z jedną z najwybitniejszych postaci tamtego okresu, Bolesławem Wieniawą-Długoszowskim. Wieniawa – żołnierz, lekarz, poeta,
Czytaj dalej...Krzyk. Budzi mnie. Co noc. Podrywam się z łóżka. Wciąż krzyczę. Zakrywam usta rękami. Przyciskam te ręce mocno do twarzy i kołyszę się jak dziecko w sierocińcu. Przód – tył. Przód – tył. Przód
Czytaj dalej...Młody Marek Hłasko bywał częstym gościem w knajpie Kameralna , która w latach 50. minionego wieku należała do kultowych lokali na powojennej mapie Warszawy. Znajdowała się wtedy przy ul. Foksal
Czytaj dalej...