HEBEL: W polskim kinie zakończyła się pewna epoka
To chyba nieważne, w którym filmie pierwszy raz zobaczyłem Jerzego Stuhra. Nie wiem, czy była to “Seksmisja” w reż. Juliusza Machulskiego czy “Obywatel Piszczyk” w reż. Andrzeja Kotkowskiego. To chyba
Czytaj dalej...