Czas na poezję: ELIZA SEGIET
Figiel Figlujemy ze śmiercią, codziennie żartujemy z życia. A ono umyka. Każdego dnia mamy bliżej, aby przestać być człowiekiem, a stać się tylko ciałem i wspomnieniem w umysłach Figlarzy. Powiernik
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Figiel Figlujemy ze śmiercią, codziennie żartujemy z życia. A ono umyka. Każdego dnia mamy bliżej, aby przestać być człowiekiem, a stać się tylko ciałem i wspomnieniem w umysłach Figlarzy. Powiernik
Czytaj dalej...Myślę, że jestem ostatnią osobą pod słońcem, która powinna publicznie wymądrzać się na temat miłości. Pomijam już fakt, że jest to temat stary jak świat. Nie mam jednak wątpliwości, że
Czytaj dalej...Hanka Golde była przepiękną, inteligentną kobietą o kruczoczarnych włosach. Trudno znaleźć jej zdjęcie w Internecie; nie ma jednak wątpliwości, że znajomość z nią mocno odcisnęła się na życiu Marka Hłaski.
Czytaj dalej...Wokół domu rosły tulipany, czerwone jak lak. Wynurzały się zza kamieni, porozrzucanych na małym klombie. Wychylały się do słońca, którego niewiele jeszcze było. Skryte za chmurami, wyglądało jakże nieśmiało. Lunął
Czytaj dalej...Po “Kyrze Kyralinie” obiecałam, że powrócę tu z kolejną dawką rumuńskiej literatury, i bez względu na “wojny i pogłoski o wojnach” dotrzymuję słowa, sięgając po jedną z moich ulubionych książek.
Czytaj dalej...Kolejny raz mógłbym powtórzyć, że do Teatru Współczesnego w Warszawie zawsze wybieram się z największą przyjemnością. Tak też było i ze spektaklem “Zbrodnie serca”, w którym znakomicie zagrała Katarzyna Dąbrowska.
Czytaj dalej...Kiedy próbowałem czytać jakieś zawieszone na ścianie ogłoszenia, zamiast na nich, moją uwagę skupiłem na osobach, których strzępki słów zaczęły do mnie docierać. Więcej dowiem się od ludzi niż z
Czytaj dalej...Pierwszy raz od czasu wybuchu pandemii w końcu wybrałem się do teatru, którego bardzo mi brakowało. Przedtem bywałem tam raz w miesiącu lub raz na dwa miesiące, a jeżeli miałem
Czytaj dalej...*** ja nie żyję, ja tylko codziennie rano budzę się, piję herbokawę, trzymając się kurczowo porcelanowego kubka i świata ja nie żyję, ja tylko codziennie rano odwiedzam świat, mierząc go
Czytaj dalej...Przeczytałem tomik poetycki Radosława Kubika “Darko de Cades” i nie ukrywam, że po lekturze tej poezji popadłem w co najmniej lekkie przygnębienie. To jest tomik bardzo egzystencjalny, w którym poeta
Czytaj dalej...*** Pierwsze nasze spotkanie miało miejsce w mojej wyobraźni. Zaczęło się całkiem niewinnie – rozmowy, żarty, spojrzenia, te zbyt długie, i te zbyt krótkie. Potem było już nieco śmielej –
Czytaj dalej...Gdy siedzę w knajpie “U Fiszera” przy Placu Bankowym i piję piwo podane mi przez Józka, widzę Wokulskiego z panną Belą. On jest oczywiście we fraku, ubrany tak bardzo elegancko,
Czytaj dalej...“My, porządni Rosjanie, pasjami lubimy takie problemy, które pozostają nierozwiązane” – pisał Antoni Czechow w liście do przyjaciela, nawiązując do swojego życia prywatnego. Klasyk literatury nieustannie twierdził, że jest pragmatykiem,
Czytaj dalej...Do moich ulubionych książek bez wątpienia należy tom “Wierszy wybranych” Haliny Poświatowskiej (1935-1967), na pewno dla wielu pokoleń w pewnym sensie kultowej poetki, której twórczość od jakiegoś czasu w nieuprawniony
Czytaj dalej...Konik na biegunach wybujał się do reszty z przewlekłej dziecięcej wyobraźni wiodącej w ciemnych chmurach i nawet nie wiem w którym roku powrócił tu zmieniony i nawet nie wiem z
Czytaj dalej...“Nadal ją kocham, bardzo kocham, ale nie chciałbym już” – tak mówił pisarz o byłej kochance w ostatnich latach swojego życia. “Nie ofiarowałem jej taniego, niezbędnego szczęścia, tylko dużo więcej…”.
Czytaj dalej...Kiedy pada śnieg i po wyjściu z pobliskiej knajpy w drodze do domu zatrzymuję się na Placu Bankowym, to czuję się tak, jakbym był Wokulskim. Gdy stoję tutaj w śnieżny
Czytaj dalej...Związek matki i córki to jeden z najsilniejszych, a często także najbardziej skomplikowanych związków między ludźmi. Bywa mocniejszy niż węzły małżeńskie (nie mam na myśli jedynie tych usankcjonowanych ślubem!). Matka
Czytaj dalej...Dziewczynka z getta Tamtego dnia wracałam jak zbity pies. Przemarznięta i złamana. Jakby nagle przygniótł mnie środek ciężkości wszechświata. Nic nie było w stanie wyrwać mnie z agonalnego stanu odrętwienia.
Czytaj dalej...Autoportret Autoportret każdy bez wyjątku rodzę w nocy krwawiącym rozwarciem świadomości bezdechem ustawicznego oiomu wredny przyjemny znudzony obłąkany reprodukuję siebie w milionach by nad ranem obkleić ściany pustobezmiaru On
Czytaj dalej...