HEBEL: O metafizyce telefonów komórkowych
Uwielbiam Teatr Współczesny, bo jest to jeden z lepszych teatrów w mojej ukochanej Warszawie. Kto by twierdził, że jest inaczej, może być pewny tego, że go wyzwę na pojedynek. Mówiąc
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
Uwielbiam Teatr Współczesny, bo jest to jeden z lepszych teatrów w mojej ukochanej Warszawie. Kto by twierdził, że jest inaczej, może być pewny tego, że go wyzwę na pojedynek. Mówiąc
Czytaj dalej...Monodram Ewy Błaszczyk “Oriana Fallaci”, który obejrzałem w warszawskim Teatrze Studio, to znakomicie zrealizowany spektakl. Przez godzinę jak zahipnotyzowany podziwiałem aktorkę w kreacji Oriany Fallaci, jednej ze znaczących intelektualistek i
Czytaj dalej...W warszawskim Teatrze Ateneum obejrzałem skłaniający do głębokiej refleksji spektakl wg prozy Sándora Máraia pt. “Znieważeni”. Jego głównym bohaterem i zarazem narratorem jest Peter Garren – jak możemy przeczytać na
Czytaj dalej...Muszę przyznać, że udał się Krystynie Jandzie “Wiśniowy sad” w Teatrze Polskim w Warszawie. W trakcie spektaklu czujemy się tak, jak byśmy oglądali klatki porządnie zrealizowanego filmu. Jest to reżyseria
Czytaj dalej...Kto nie kojarzy Samuela Becketta i jego twórczości, często wyróżniającej się brakiem tradycyjnej narracji i klimatem skrajnego pesymizmu? Jak zwracają uwagę recenzenci i krytycy literaccy, w swoich utworach Beckett często
Czytaj dalej...Od dawna Teatr Powszechny w Warszawie nie jest mi już tak bliski, jak był jeszcze dwadzieścia lat temu. Mogłem wtedy oglądać tam np. genialnego Janusza Gajosa w “Swidrygajłowie” (na motywach
Czytaj dalej...Prapremiera sztuki Marka Modzelewskiego “Kto chce być Żydem?” miała miejsce w grudniu 2021 roku w warszawskim Teatrze Współczesnym. Po ponad roku od tego czasu spektakl nadal cieszy się popularnością, o
Czytaj dalej...Mam bardzo mieszane odczucia po obejrzeniu spektaklu “The Employees” w warszawskim Teatrze Studio. Przedstawienie wyreżyserowane przez Łukasza Twarkowskiego z pewnością nie prezentuje bliskiego mi teatru, w którym czuję się świetnie
Czytaj dalej...Marian Opania to mistrz, jakich już mało na teatralnej scenie. Jednak znakomitych aktorów o tak wielkim talencie zawsze ogląda się z wielką przyjemnością. Drugi raz miałem okazję widzieć grającego na
Czytaj dalej...Z pewnego rodzaju lękiem wybrałem się do Teatru Studio na “Byka” Szczepana Twardocha, mojego ulubionego współczesnego pisarza, na którego każdą kolejną powieść zawsze czekam z wielkim wytęsknieniem. Co najmniej dwukrotnie
Czytaj dalej...Jestem bezradny i absolutnie nic nie mogę na to poradzić, że Teatr Studio w Warszawie (podobnie jak i Teatr Powszechny) od dłuższego już czasu jest mi zupełnie obcy. Mam wrażenie,
Czytaj dalej...Wielką sympatią darzę zarówno mroczną, ale zarazem proroczą twórczość Franza Kafki, jak i samego autora “Procesu”, “Ameryki” czy “Zamku”. Można by powiedzieć, że “miał nosa”, wyczuwając zbliżające się zniewolenie jednostki
Czytaj dalej...Z nieukrywanym lękiem wybrałem się w sobotnie popołudnie do Teatru Dramatycznego w Warszawie na “Rewizora” Nikołaja Gogola. Bałem się, żeby nie powtórzyła się katastrofa, której byłem świadkiem kilka lat temu
Czytaj dalej...Kolejny raz mógłbym powtórzyć, że do Teatru Współczesnego w Warszawie zawsze wybieram się z największą przyjemnością. Tak też było i ze spektaklem “Zbrodnie serca”, w którym znakomicie zagrała Katarzyna Dąbrowska.
Czytaj dalej...Nie ukrywam, że z niemałym zainteresowaniem obejrzałem spektakl “To wiem na pewno” w warszawskim Teatrze Ateneum. Wśród grających w nim aktorów mogłem podziwiać wielki talent Agaty Kuleszy oraz Przemysława Bluszcza.
Czytaj dalej...Wojewódzki Ośrodek Kultury w Zielonej Górze mieścił się w starym, zabytkowym, bodaj osiemnastowiecznym budynku. Nikt tego do końca nie potwierdził, nie zachowały się bowiem żadne jego plany, a badacze nie
Czytaj dalej...Pierwszy raz od czasu wybuchu pandemii w końcu wybrałem się do teatru, którego bardzo mi brakowało. Przedtem bywałem tam raz w miesiącu lub raz na dwa miesiące, a jeżeli miałem
Czytaj dalej...Miłość do teatru awangardowego wypełniała salę aż po sufit. Tłum młodzieży płci obojga niecierpliwie oczekiwał pierwszego gongu, mieniąc się tęczowymi barwami bananowych spódnic, hinduskich tunik z cieniutkiej, zdobionej haftem bawełny,
Czytaj dalej...