Czas na poezję: AGNIESZKA MĄCIK
ćmy głęboko wierzę w nieśmiertelność słowa dlatego boję się otwierać okien po zmierzchu by nie wleciały do mej głowy ćmy przeszłych słów patrząc w słońce zapominam o śmierci nie można
Czytaj dalej...Nieregularnik Artystyczno-Literacki
ćmy głęboko wierzę w nieśmiertelność słowa dlatego boję się otwierać okien po zmierzchu by nie wleciały do mej głowy ćmy przeszłych słów patrząc w słońce zapominam o śmierci nie można
Czytaj dalej...Życie chcę cię odnaleźć w poszumie drzew rytmicznie kołyszących się nade mną w słońcu nieśmiało przebijającym przez chmury w ziemi wilgotnej od perlistej rosy dającej bytowanie najmniejszemu źdźbłu w powtarzającym
Czytaj dalej...Jak wielkim balastem może być wrażliwość i czy w połączeniu z geniuszem stanowi mieszankę wybuchową? Pytania te nie opuszczały mnie podczas lektury książki Sylvii Plath „Johnny Panika i Biblia Snów
Czytaj dalej...CzasoNijak rozpostarłeś się na słoneczne zegary godziny chowają się w cieniu wleczesz je po zaułkach rozsypujesz po kątach oczy znowu te oczy nie ma dokąd uciec one widzą wszystko on
Czytaj dalej...Pucci Romano – Buddysta z przypadku (fragmenty/ przekł. Lena Dominiczak) Czuję się trochę jakbym była buddystką z przypadku. Wiele razy mówiłam o tym przyjaciołom, ludziom, którzy mnie znają i się
Czytaj dalej...Pamiętam Popatrz jaka duża mówiłeś wrzucając kolejną truskawkę do wiaderka. słońce podnosiło się coraz wyżej i grzało nam w głowy a my pochyleni niczym odkrywcy szukaliśmy w zroszonych jeszcze krzaczkach
Czytaj dalej...*** śniła mi się wielka woda ogromna przejrzysta harmonia i pustka bezruch paraliżował ciało wzrok uciekał coraz dalej pogodzona z otoczeniem powoli oswajałam ciszę tuliłam spokojny smutek w ramionach nie
Czytaj dalej...prima zmęczona porażkami życiem znudzona non stop to samo praca dom dom praca stary kaloryfer cieknący kran finansowa piramida na szczury trutka a w piwnicy głucho ciemno (sznur) nawet pies
Czytaj dalej...Ma dwadzieścia cztery lata. Toczy go radosne poczucie zdrowia. Jest pewien, że idzie w dobrą stronę. Jak dotąd nie narzekał na los. Jego życie było uporządkowane i proste. Płynęło w
Czytaj dalej...kurierzy gubią paczki drzewa rodzą pączki staniał rozmach w ostatnich latach zwykła cisza zapada na osiedlach nocne ścielą się godziny w samotne ścieżki pościel satynowa są gdzieś tajemnicze schodki nieruchome
Czytaj dalej...Joannie A jeśli przyjdzie ci usiąść A jeśli przyjdzie ci wstać A jeśli przyjdzie ci naprawiać świat A jeśli przyjdzie ci świat burzyć A jeśli nie przyjdzie świt i noc
Czytaj dalej...A bo to raz człowiek trzymał żyletkę w dłoni. A ciepła krew sączyła się cienką stróżką po drżącym przegubie. Chciałam się tylko oswoić. Utrwalić kroki, jak w tańcu. By pewnie
Czytaj dalej...Lubię bywać w dobrych teatrach, które trzymają poziom, a pośród nich sytuuję również Teatr Ateneum na warszawskim Powiślu. W tym teatrze, który zagościł w moim sercu dzięki znakomitemu Marianowi Opani,
Czytaj dalej...Niewyjaśnioną do dziś zagadką pozostaje, w jaki sposób oklejona czarną dyktą tuba pojawiła się w moim domu. Pewnego dnia po powrocie z przedszkola znalazłam ją na łóżku. Niepozorny przedmiot wzięłam
Czytaj dalej...